Instalacje przeciwoblodzeniowe – jak pozbyć się śniegu i lodu z dachu, rynien i podjazdu
Zalegający na dachach śnieg i zwieszające się „zęby” lodowe mogą stanowić poważne zagrożenie dla przechodzących pod takim zaśnieżonym i oblodzonym budynkiem ludzi czy przejeżdżających samochodów. Namoknięty, zmrożony śnieg robi się bardzo ciężki, może nawet uszkodzić konstrukcję dachu, budynku, systemu rynnowego.
Odśnieżanie dachu
Na właścicielach i zarządcach budynków spoczywa obowiązek usuwania śniegu i lodu z dachu. To trudne zadanie, wykonywane na wysokości. Wymaga zatrudnienia przeszkolonych osób, odpowiednio przygotowanych, posiadających stosowane zabezpieczenia.
Obowiązek usuwania śniegu i lodowych sopli z dachu wynika z przepisów ustawy Prawo budowlane z 7 lipca 1994 r.
Art. 61 pkt 2 informuje:
„Właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych odziaływujących na obiekt, związanych z działaniem człowieka lub sił natury, takich jak: wyładowania atmosferyczne, wstrząsy sejsmiczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, osuwiska ziemi, zjawiska lodowe na rzekach i morzu oraz jeziorach i zbiornikach wodnych, pożary lub powodzie, w wyniku których następuje uszkodzenie obiektu budowlanego lub bezpośrednie zagrożenie takim uszkodzeniem, mogące spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia lub środowiska”.
Przed opadającym w niekontrolowany sposób z dachu śniegiem uchronić mogą śniegołapy i płotki przeciwśnieżne. Niestety nie zawsze są skuteczne, szczególnie przy dużym nasileniem opadów śniegu. Poza tym pod ciężarem śniegu układ odprowadzania wody może się uszkodzić, a nawet zerwać.
Niebezpieczny śnieg
Lekki, puszysty, świeżo opadły śnieg jest najlżejszy. Jego 1 m3 waży ok 70 kg. Z czasem w wyniku zmian temperatur, topnienia, zamarzania jego ciężar mocno się zmienia. Ta sama ilość śniegu może ważyć 600 kg, a zleżały - nawet 800 kg. Na płaskim dachu o średniej wielkości zgromadzić się może nawet 30-40 ton białego puchu.
Według Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego obciążenie
- śniegiem świeżym wynosi 1-2 kN/m3,
- śniegiem mokrym – 2,5-4 kN/1m3,
- śniegiem zlodowaciałym do 9 kN/1m3.
Instalacje przeciwoblodzeniowe
Rozwiązaniem pomocnym w zmaganiu się z zimowym żywiołem są instalacje przeciwoblodzeniowe. Najlepiej taki system zaplanować na etapie budowania domu lub w trakcie jego modernizacji.
Instalacje te składają się z rozmieszonych przewodów grzejnych, zasilanych prądem oraz czujników temperatury i wilgotności.
Dostępne są przewody stałooporwe, które grzeją ze stałą mocą oraz samoregulujące, dostosowujące moc grzania do temperatury otoczenia. Sterowanie takim systemem może odbywać się przez użytkownika, ale optymalne jest automatyczne uruchamianie, np. w nocy czy podczas nieobecności mieszkańców.
W zależności od miejsca, w którym taka instalacja ma służyć dostępne są:
- systemy rynnowe i dachowe
- systemy podjazdowe
- systemy schodowe.
Ogrzewanie rynien i dachów
System taki przewiduje ułożenie w rynnach i wzdłuż krawędzi dachu przewodów grzejnych, podłączonych do instalacji elektrycznej. Rozchodzące się ciepło roztapia zgromadzony wokół śnieg i lód, gwarantując drożność odprowadzanej wody i stopniowe osuwanie się płatów roztapianego śniegu.
Instalacja taka zaopatrzona jest w czujnik wilgotności i temperatury. Może być montowana zarówno w rynnach stalowych jak i plastikowych na specjalnych uchwytach lub taśmach.
Rozłożenie przewodów grzejnych nie powinno sprawić trudności, jednak podłączenie systemu do instalacji elektrycznej wymaga udziału fachowca.
Systemy dachowe pozwalają usuwać śnieg i lód z każdej konstrukcji dachu, zapobiegając jej potencjalnemu uszkodzeniu w wyniku przeciążeń.
Na dachach o dużym kącie nachylenia bezpiecznie jest montować progi, które zapobiegną osuwaniu się lawin śnieżnych.
Podgrzewanie podjazdów
Ośnieżony czy oblodzony podjazd, szczególnie o znacznym pochyleniu, może stanowić dla kierowcy nie lada wyzwanie. System podgrzewania polega na rozłożeniu specjalnych mat, na których rozmieszczone są przewody grzejne. Można wybrać odpowiadający podgrzewanej powierzchni rozmiar maty.
Maty muszą znaleźć się pod nawierzchnią podjazdu. Dobrze więc takie prace zaplanować na etapie prac wykończeniowych wokół budynku, w przeciwnym razie wymagane jest usunięcie kostki, płyt chodnikowych czy innych materiałów nawierzchniowych.
Różne są sposoby układania mat. Mogą być rozmieszone na całej powierzchni podjazdu. Inną opcją jest zamontowanie ich w dwóch pasach wyznaczonych przez tor jazdy kół samochodowych, o szerokości przeciętnie 50-60 cm. Przewody prowadzone są równolegle do kierunku jazdy, w odstępie przynajmniej 5 cm.
Maty i kable umieszcza się na stalowej taśmie montażowej w warstwie piasku pomiędzy dolną warstwą kruszywa a kostką czy płytami betonowymi. Takie ich zlokalizowanie uchroni instalację przed uszkodzeniem podczas układania zewnętrznej warstwy nawierzchni.
Przy istniejącej już nawierzchni z betonu wycina się 5-10 cm bruzdy, po umieszczeniu przewodów grzejnych szczeliny uzupełnia się zaprawą. Można także rozłożyć matę i przewody na aluminiowej taśmie montażowej a następnie pokryć cały podjazd cienką warstwą betonu. Ale nawet kilka centymetrów wylewki podniesie poziom nawierzchni, co okaże się nieestetyczne czy niemożliwe do wykonania.
Czujniki temperatury i wilgotności podłoża, niezbędne do właściwego działania instalacji montuje się w nawierzchni podjazdu.
Instalacja przeciwoblodzeniowa na podjazdy świetnie sprawdzi się także na ścieżkach doprowadzających do domu. Metoda montażu jest taka sama.
Systemy przeciwoblodzeniowe schodów
Instalację odmrażającą na schodach montuje się pod zewnętrzną warstwą wykończeniową. Cienki, bardziej elastyczny przewód mocuje się do warstwy betonu przy użyciu taśmy montażowej i ukrywa w warstwie kleju do płytek. Jeśli chcemy pozostawić surowe, betonowe schody, należy wykuć w nich bruzdy, umieścić w nich instalację a następnie uzupełnić schody betonem.
Czy warto stosować systemy przeciwoblodzeniowe?
Przy sprawnie działającej instalacji ogrzewającej dach, rynnę, podjazd, chodnik czy schody właściwie możemy zapomnieć o odśnieżaniu i odladzaniu tych miejsc. Niepotrzebne będą łopaty do śniegu, szczotki, zmiotki. Ręczne męczące i czasochłonne usuwanie opadu idzie do lamusa.
Zaoszczędzimy również na bardzo prawdopodobnych naprawach i usuwaniu uszkodzeń powstałych w wyniku długo zalegającego śniegu czy warstwy lodu. Narażanie dachów, rynien, nawierzchni na długotrwałe działanie ostrych warunków atmosferycznych skraca w naturalny sposób ich żywotność.
Warto wskazać też inny istotny aspekt. Często w walce z białym puchem czy lodem wspomagamy się rozmrażającymi mieszankami chemicznymi. Nie są one obojętne dla środowiska. Instalacje przeciwoblodzeniowe pozwalają wyeliminować z użycia nieekologiczne środki.
Ile kosztuje instalacja przeciwoblodzeniowe?
Koszt zależeć będzie od wielkości powierzchni, na jakiej chcemy zamontować instalację. Na jego wielkość wpłynie również moc systemu, rodzaj przewodów – droższe samoregulujące czy tańsze stałooporowe.
Szacunkowy koszt instalacji przeciwoblodzeniowej rynnowej o długości 50 m to 5-6 tys. zł.
Za maty grzewcze na tradycyjny podjazd wraz ze sterowaniem zapłacimy od 2 do 5 tys. zł.
Trzeba pamiętać także o kosztach eksploatacyjnych. Przykładowo system grzewczy podjazdu o powierzchni 20 m2 w jednym sezonie kosztować będzie nas ok. 400 zł (przy tradycyjnym źródle energii elektrycznej, nie np. fotowoltaice).
Niewątpliwie wygoda jaką daje stosowanie systemów przeciwoblodzeniowych powoduje coraz większe zainteresowanie inwestorów, a co za tym idzie rozwiązanie to przestaje być luksusem, a staje się standardem.
fot. elektra.pl