Odśnieżanie chodnika – obowiązki, przepisy, kary
Poruszanie się po zaśnieżonym czy oblodzonym chodniku to często zadanie karkołomne. Jako przechodnie powinniśmy zachować szczególną ostrożność i rozwagę, niemniej oczekujemy od osób odpowiedzialnych za te przestrzenie, aby zgodnie z zapisami prawa dopełnili obowiązku utrzymania chodników w stanie gwarantującym bezpieczne przemieszczanie.
Odśnieżanie chodnika – czyj obowiązek?
Za porządek przed domem odpowiada właściciel w przypadku domu jednorodzinnego. W przypadku domów wielorodzinnych obowiązek ten spoczywa na współwłaścicielach, użytkownikach wieczyści, organach organizacyjnych oraz osobach zarządzających lub użytkujących nieruchomość.
Właściciel ma obowiązek uprzątnąć ten fragment chodnika, który przylega bezpośrednio do jego domu. Jeżeli między posesją czy jej ogrodzeniem a chodnikiem znajduje się trawnik, pas zieleni, usytuowany jest w tym miejscu rów melioracyjny czy jakakolwiek inna przeszkoda, obowiązek odśnieżania spada na gminę.
Zwolnienie z obowiązku odśnieżania ma miejsce także w sytuacji, gdy gmina dopuściła na chodniku parkowanie samochodów za opłatą. Jeśli wzdłuż chodnika przyległego posesji znajduje się strefa płatnego parkowania, nie trzeba zajmować się odśnieżaniem - to zadanie przechodzi na zarządcę drogi.
Odśnieżanie chodnika – przepisy
Jak trudnym zadaniem jest dbanie o chodnik zimą przekonał się z pewnością każdy, kto choć raz zmagał się ze śniegowym żywiołem. W czasie intensywnych opadów odśnieżanie chodnika bywa syzyfową pracą. Utrzymanie go w porządku i stanie zapewniającym przechodniom bezpieczne przemieszczanie przy ciągle padającym lub nawiewającym śniegu jest praktycznie niemożliwe.
Co na to przepisy?
Przepisy regulujące odpowiedzialność w tym zakresie określa Ustawa z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Art. 5 ust. 1 pkt 4 mówi:
„Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z dróg dla pieszych położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taką drogę uznaje się wydzieloną część drogi publicznej przeznaczoną do ruchu pieszych położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości”
Zapisy znajdują się także w Ustawie Prawo budowlane z 7 lipca 1994 r.
Art. 61 pkt 2 informuje:
„Właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych odziaływujących na obiekt, związanych z działaniem człowieka lub sił natury, takich jak: wyładowania atmosferyczne, wstrząsy sejsmiczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, osuwiska ziemi, zjawiska lodowe na rzekach i morzu oraz jeziorach i zbiornikach wodnych, pożary lub powodzie, w wyniku których następuje uszkodzenie obiektu budowlanego lub bezpośrednie zagrożenie takim uszkodzeniem, mogące spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia lub środowiska”.
Chodzi tu także o zalegający na dachach śnieg czy zwieszające się z krawędzi budynku sople lodu, stanowiące zagrożenie dla przemieszczających się pod nimi osób, zwierząt i pojazdów.
Pomimo jasno określonych obowiązków ważne jest jednak zachowanie zdrowego rozsądku, o czym przekonuje wyrok Sądu Najwyższego z 26 lipca 2017 r.:
„W warunkach odwilży w okresie zimy, w nocy, w czasie opadu atmosferycznego nie sposób oczekiwać od właściciela nieruchomości przylegającej do chodnika, aby w sposób nieprzerwany, permanentny zapewniał uprzątnięcie błota, śniegu i lodu”.
Kary za nieodśnieżony chodnik
Za niewywiązywanie się z obowiązku odśnieżania osobie odpowiedzialnej grożą konsekwencje.
Interwencja straży miejskiej lub gminnej może zakończyć się pouczeniem i zdyscyplinowaniem zarządcy, nałożeniem mandatu w wysokości 500 zł lub wystąpieniem na drogę sądową.
Właściciel nieruchomości może zostać ukarany grzywną za śnieg zalegający na chodniku.
Art. 117. KW stwierdza, że, kto mając obowiązek utrzymania czystości i porządku w obrębie nieruchomości, nie wykonuje swoich obowiązków lub nie stosuje się do wskazań i nakazów wydanych przez właściwe organy w celu zabezpieczenia należytego stanu podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.
Czarniejszy scenariusz ma miejsce w sytuacji, gdy osoba w wyniku upadku na nieodśnieżonych chodniku dozna uszczerbku na zdrowiu i wytacza pozew. Może zażądać zapłaty odszkodowania i zadośćuczynienia, o ile dowiedzie, że właściciel nie dopełnił swoich obowiązków.
Odszkodowanie może wynieść nawet 80 000 zł. Jeśli poszkodowany został inwalidą może domagać się dożywotniej renty.
Jak zabezpieczyć się przed konsekwencjami nieodśnieżonego chodnika?
Z perspektywy osoby odpowiadającej za odśnieżanie - najlepiej oczywiście zadbać o chodnik. Wystarczy solidna łopata, również sól i piasek. Piasek zwiększa przyczepność i minimalizuje poślizg. Z kolei sól rozpuszcza twardy, zbity, wyślizgany śnieg i miejsca oblodzone. Można ją jednak stosować tylko tam, gdzie roztopiony śnieg może spłynąć do systemu kanalizacji.
Uwaga na popiół – zawiera szkodliwe substancje, używanie go jako środka antypoślizgowego na chodnikach nie jest dozwolone.
Śnieg należy zsuwać najlepiej na krawędź chodnika (ale nie na jezdnię!), w miejsce, które nie przeszkodzi przechodniom w przemieszczaniu się.
Zabezpieczeniem na wypadek konieczności wypłaty odszkodowania dla osoby, która uległa wypadkowi na „naszym” chodniku jest wykupienie ubezpieczenia z opcją OC w życiu prywatnym.
W przypadku poszkodowanego ważne jest udokumentowanie miejsca wypadku – sfotografowanie zaniedbanego chodnika w takich ujęciach, aby nie było wątpliwości, że tam doszło do zdarzenia. Przyda się również świadek – np. osoba, która pomogła się podnieść. Warto poprosić ją o kontakt, aby poświadczyła prawdziwość wypadku. Na etapie dochodzenia odszkodowania konieczna będzie oczywiście dokumentacja medyczna.
fot. Freepik