O działalności Polskiego Związku Producentów Kruszyw i rynku kruszyw opowiada dr inż. Łukasz Machniak
Polski Związek Producentów Kruszyw w czerwcu 2023 będzie obchodzić Jubileusz 30-lecia. O działalności PZPK oraz wyzwaniach stojących przed branżą opowiada Dyrektor Biura Zarządu Łukasz Machniak.
***
Czym zajmuje się Polski Związek Producentów Kruszyw?
Polski Związek Producentów Kruszyw jest jedyną organizacją branżową funkcjonującą w obszarze produkcji kruszyw. Działa nieprzerwalnie od 1993 roku, a więc w tym roku będziemy obchodzić Jubileusz 30-lecia. Aktualnie w PZPK zrzeszonych jest 40 podmiotów, w tym 33 wiodące w branży producentów kruszyw przedsiębiorstwa górnicze, 5 przedsiębiorstw wspomagające produkcję kruszyw poprzez świadczenie usług w zakresie dostaw sprzętu do wydobycia i przeróbki surowca skalnego, dostaw nowego sprzętu technologicznego oraz szeroko rozumianej logistyki oraz 2 instytuty naukowo-badawcze wspomagające procesy produkcyjne, realizujące badania produktów gotowych oraz wdrażające innowacje w przemyśle kruszyw. Zasadniczą część naszej działalności stanowi reprezentowanie interesów producentów kruszyw wobec organów administracji różnego szczebla. Patrząc na doświadczenia ostatnich lat, najczęściej przedstawienia stanowiska branży wymagają zagadnienia w obszarze prawa oraz jakości kruszyw. Choć równie ważną rolą jest prowadzenie działalności edukacyjnej w obszarze pozyskiwania kopalin do produkcji kruszyw, produkcji kruszyw oraz ich gospodarczego wykorzystania.
Branża producentów kruszyw to istotna część polskiej gospodarki. Z jakimi największymi problemami boryka się ona obecnie?
Wyróżniłbym kilka fundamentalnych problemów. Nie potrafię wskazać, który jest największą bolączką. Myślę, że wszystkie mają porównywalną ważność. Pierwszy z nich to mała akceptowalność społeczna, często wynikająca z nieuzasadnionego porównania górnictwa skalnego do górnictwa podziemnego (węglowego) czy też górnictwa węgla brunatnego, a trzeba pamiętać, że niemal każdy producent kruszyw prowadzi działalność górniczą w celu pozyskania surowca do ich produkcji. Drugi to utrudniony dostęp do złóż, zaś trzeci to długie i nieprzewidywalne postępowania administracyjne zwłaszcza w zakresie uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia oraz zmian w dokumentach planistycznych, natomiast ostatni dotyczy niedostatecznej świadomości możliwości rozwoju zawodowego oraz generalnej atrakcyjności zatrudnienia, co powoduje pewne trudności w rekrutacji nowych pracowników.
Pewien wachlarz zagrożeń obserwuje się, jako konsekwencję działań wojennych w Ukrainie. Dotyczy to w szczególności obaw o cenę paliw i energii, istotny jest przy tym aspekt ich „nieprognozowanej” zmienności. Drugim obszarem jest kwestia dostępności do taboru kolejowego, który priorytetowo obsługuje przewóz węgla kamiennego. Producenci kruszyw podnosili tę kwestię w ostatnich miesiącach 2022 roku, a trzeba dodać, że kruszywa są drugą po węglu kamiennym grupą ładunków transportowanych koleją. Trzecim jest obawa o dostępność i cenę wodnego roztworu azotanu amonu, składnika materiałów wybuchowych, które są głównym nośnikiem energii w procesie urabiania złóż. Obserwowaliśmy okresy, w których krajowe przedsiębiorstwa wstrzymywały, ze względu na ceny gazu, jego produkcję. Czwarty obszar to wpływ na stan krajowej gospodarki, co przy istotnej korelacji rynku kruszyw z nią, może ograniczyć popyt. Z moich obserwacji wskazać należałoby jeszcze problemy, które mają charakter wynikający z lokalnych uwarunkowań. Każdy z producentów mógłby najprawdopodobniej wymienić kilka.
Polska zajmuje trzecie miejsce w Europie pod względem wielkości produkcji kruszyw. Kopaliny to zasób ograniczony. Na jaki czas określa się dostępność naszych złóż, głównie w odniesieniu do łamanych kruszyw naturalnych?
Zgadza się. Polska jest trzecim producentem kruszyw. Liderem są Niemcy, którzy wyprzedzają Francję. Tak jak wymieniłem wcześniej dostępność do nowych złóż, czy też poszerzenie działalności w obrębie złóż już zagospodarowanych są jednymi z głównych problemów. Sam ten fakt mówi już, że sytuacja nie jest dobra. Chcąc być bardziej precyzyjnym, chodzi o malejącą dynamikę odtwarzania bazy zasobowej. Producentom coraz trudniej jest włączać w granice obszarów górniczych nowe zasoby. Sytuacja wygląda różnie w zależności od pochodzenia skał czy też ich litologii. Dla pokazania skali problemu dość często posługuję się porównaniem wystarczalności zasobów w 2004 i 2020 roku. Na 11 typów litologicznych, dla 7 wskaźnik wystarczalności uległ zmniejszeniu. Np. dla granitu jest to spadek z 243 do 63 lat.
Czy kruszywa z recyklingu to istotny wkład w realizację zasad zrównoważonego budownictwa?
Temat kruszyw z recyklingu jest jednym z punktów w planie działania PZPK na 2023 rok. Jesteśmy już po spotkaniu otwierającym dyskusję w tym temacie. Wydaje się, że nasz rynek jest na początku drogi wykorzystania kruszyw z recyklingu. Aktualne uwarunkowania prawne w wielu obszarach są sprzeczne z ideą gospodarki w obiegu zamkniętym. Przykładem jest chociażby konieczność uzyskania zezwolenia na przetwarzanie odpadów, na które np. w Warszawie oczekuje się do 1,5 roku. Takich barier jest znacznie więcej. Dlatego też, kruszywa z recyklingu nie są wykorzystywane optymalnie. Kruszywa te na ogół stosowane są w mało odpowiedzialnych zastosowaniach i w miejscach gdzie nie kontroluje się ich jakości. Trzeba też wspomnieć, że obrót nimi odbywa się najczęściej z pominięciem ZKP i deklarowania właściwości użytkowych, czyli procedur potwierdzających jakość. Normy regulują kwestie właściwości użytkowych kruszyw niezależnie od ich pochodzenia.
Uważam, że producenci kruszyw dysponują odpowiednią wiedzą i doświadczeniem, aby nadać kruszywom z recyklingu pełną i optymalną użyteczność. Optymalną w rozumieniu zastosowania zgodnego z ich jakością, tak aby nie wykorzystywać dobrych jakościowo kruszyw z recyklingu w zastosowaniach, które tej jakości nie wymagają.
Pozostaje jeszcze kwestia słowa „odpady”, które w tej tematyce pojawia się bardzo często. Czy hasło kruszywa z recyklingu odpadów budowlanych nie straszy? Lepiej brzmi kruszywa z recyklingu surowców wtórnych lub alternatywnych. Trzeba wykonać sporo działań edukacyjnych i popularyzatorskich, aby zmienić sposób myślenia.
Zdecydowanie kruszywa te powinny być wykorzystywane w gospodarce w jak największym stopniu, ale pod warunkiem prowadzenia badań jakości, w takim samym reżimie jak dla kruszyw naturalnych. Potrzebna jest mocna rewizja aktualnego prawa w kierunku ułatwienia prowadzenia takiej działalności oraz wprowadzenia mechanizmów mobilizujących do ich powszechniejszego wykorzystania.
W ostatnim czasie obserwujemy znaczne wzrosty cen materiałów budowlanych. Czy Pańskim zdaniem kolejny rok oznaczać będzie dalszy wzrost cen?
Nie jestem ekspertem w tym zakresie. Sprawę utrudnia aktualna, nieprzewidywalna sytuacja geopolityczna. W nieco banalnym uproszczeniu mogę odnieść się do cen kruszyw, dla których wskaźnikami są ceny: energii elektrycznej, oleju napędowego, robót strzałowych (azotan amonu) oraz dynamika wynagrodzeń (presja płacowa). Jeżeli będziemy obserwować ich wzrost, to cena kruszyw będzie podążać w tym samym trendzie.
W jakich segmentach gospodarki zastosowanie znajdują końcowe wyroby producentów kruszyw?
W ostatnich latach krajowi producenci kruszyw naturalnych dostarczali rocznie około 85-90 mln ton kruszyw łamanych, 45-50 mln ton żwiru oraz 100-110 mln ton piasku. Kruszywa są podstawowym wyrobem budowlanym znajdującym zastosowanie głównie w budownictwie. Wyróżniłbym segment producentów betonu i wyrobów betonowych, który konsumuje ok. 50-55 mln ton kruszyw grubych, głównie żwiru oraz ok. 25-30 mln ton piasku. Segment budownictwa drogowego, który wg moich szacunków zużywa ok. 20-25 mln ton grysów do mas mineralno-asfaltowych oraz ok. 45-55 mln mieszanek klasyfikowanych do podbudów oraz ok. 70-80 mln ton piasku do realizacji głównie nasypów (niestety nie zawsze z koncesjonowanych miejsc wydobycia). Pozostaje jeszcze wiele niszowych kierunków (kamień hydrotechniczny, ogrodowy, nawozy mineralne, itp.).
Wydobycie surowców pozostaje w konflikcie z aspektem przyrodniczym. Miejsca wydobycia złóż ograniczane są wprowadzaniem obszarów Natura 2000. W jaki sposób zachować balans pomiędzy podażą kruszyw, a kwestią środowiskową?
Trzeba tez pamiętać o innych formach ochrony przyrody. Polska pokryta jest w ok. 40% przynajmniej jedną z nich. Regionalnie to już wygląda nieco inaczej, np. w województwie łódzkim jest to 20%, a w świętokrzyskim 65%. Oczywiście w wielu przypadkach ogranicza to swobodę działalności górniczej, która wpływa na środowisko. Należy jednak pamiętać, że zasoby kopalin są również jednym z jego składników i podlegają ochronie. Od wielu lat prowadzone są badania i obserwacje, a także implementowane są metody minimalizacji skutków działalności. Oczywiście kwestia oddziaływania producentów kruszyw jest oceniana na etapie uzyskiwania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, a na etapie realizacji jest kontrolowana przez organy ochrony środowiska. W mojej ocenie, w ostatnich kilkunastu latach świadomość środowiskowa systematycznie rośnie. Działania prowadzone przez liderów w branży, cechują się naprawdę wysoką kulturą technologiczną i środowiskową. Coraz więcej firm, nie tylko dużych korporacji, prowadzi działania w obszarze CSR.
Wracając do obszarów Natura 2000, nie stanowią definitywnego zakazu prowadzenia działalności górniczej. Skala konfliktów nie jest znacząca. Z wykonanej przeze mnie analizy geoprzestrzennej wynika, że w kopalniach piasku i żwiru położonych w Naturze 2000, znajduje się ok. 10% zasobów przemysłowych. Podobny procent dotyczy wielkości wydobycia. Myślę, że zbliżone wartości dotyczą kruszyw łamanych. Łącznie we wszystkich obszarach chronionych zidentyfikowałem ok. 20% zasobów i wydobycia, choć jest duża zmienność regionalna od 5 do 60%.
Zwróciłbym uwagę, że po zakończeniu działalności górniczej powstają atrakcyjne tereny dla rozwoju bioróżnorodności. Znamy wiele przypadków, gdzie już w trakcie prowadzenia działalności wydobywczo-przeróbczej spotyka się cenne gatunki flory i fauny.